Home / PODRÓŻE / Przygody i Wyprawy / ** Skąd wziąć wodę w mieście podczas katastrofy? Czy woda z kranu jest zawsze bezpieczna?

** Skąd wziąć wodę w mieście podczas katastrofy? Czy woda z kranu jest zawsze bezpieczna?

** Skąd wziąć wodę w mieście podczas katastrofy? Czy woda z kranu jest zawsze bezpieczna? - 1 2025




Skąd wziąć wodę w mieście podczas katastrofy?

Skąd wziąć wodę w mieście podczas katastrofy? Czy woda z kranu jest zawsze bezpieczna?

Kiedy myślimy o katastrofach, wyobrażamy sobie różne scenariusze: awarie zasilania, trzęsienia ziemi, powodzie… Niezależnie od rodzaju zagrożenia, jedno pozostaje niezmienne – dostęp do czystej wody staje się priorytetem. Żywność możemy przetrwać kilka dni bez, ale bez wody – zaledwie kilka. W normalnych warunkach odkręcamy kran i problem znika. Ale co, jeśli sieć wodociągowa zawiedzie? Czy możemy polegać na wodzie z kranu podczas kryzysu? Odpowiedź, niestety, nie jest prosta. I właśnie dlatego musimy znać alternatywne źródła i metody uzdatniania, by przetrwać.

Właśnie dlatego, w ramach przygotowań do radzenia sobie z kryzysami w miejskiej dżungli, tak jak omawialiśmy to w kontekście wiedzy survivalowej, musimy rozważyć wodę jako absolutnie fundamentalny element. Nie można jej pominąć. Często pomijamy wagę planowania dostępu do wody pitnej podczas katastrofy, bo wydaje się to takie oczywiste i codzienne. Ale właśnie ta oczywistość może nas zgubić.

Potencjalne źródła wody w mieście podczas katastrofy

Po pierwsze, warto sprawdzić zasoby, które mamy już w domu. Mowa o wodzie butelkowanej – jeśli mamy zapas, nawet niewielki, to on może wystarczyć na pierwsze godziny lub dni kryzysu. Idealnie, jeśli mamy regularny zapas wody na sytuacje awaryjne. Sprawdź daty ważności! Po drugie, nie zapominajmy o wodzie zgromadzonej w instalacjach sanitarnych – w spłuczkach toalet (pod warunkiem, że woda jest czysta i bez dodatków dezynfekujących), w bojlerach, a nawet w rurach. Ta woda może być użyta do celów sanitarnych, a po uzdatnieniu – do picia.

Poza domem, w mieście, potencjalne źródła to woda deszczowa – którą możemy zbierać do czystych pojemników (pamiętajmy o czystości dachu, z którego spływa woda!). Następnie są rzeki i strumienie – woda z nich wymaga bezwzględnego uzdatniania, o czym powiemy za chwilę. Ciekawostką może być woda skondensowana z klimatyzatorów, chociaż jej ilość jest zwykle niewielka. W ostateczności, w niektórych miastach, mogą znajdować się publiczne studnie, ale to już bardziej opcja w mniejszych miejscowościach.

Czy woda z kranu jest bezpieczna podczas katastrofy?

Wiele zależy od rodzaju katastrofy. Jeśli mamy do czynienia z awarią zasilania, woda z kranu może być dostępna przez jakiś czas, dopóki działa system podtrzymywania ciśnienia w sieci. Jednak, jeśli doszło do skażenia sieci wodociągowej (np. w wyniku powodzi, uszkodzenia rur), woda z kranu może być niebezpieczna – skażona bakteriami, wirusami, chemikaliami. W takiej sytuacji bezwzględnie należy stosować się do komunikatów służb i nie pić wody z kranu, dopóki nie zostanie to oficjalnie ogłoszone jako bezpieczne. Często komunikaty te pojawiają się w lokalnych mediach lub za pomocą systemu alertów RSO.

Nawet jeśli woda z kranu wydaje się czysta i klarowna, może zawierać niewidoczne zanieczyszczenia. Dlatego podczas katastrofy zawsze należy ją uzdatniać, nawet jeśli wydaje się bezpieczna. Ryzyko zatrucia jest zbyt duże, by je ignorować. Zawsze lepiej dmuchać na zimne.

Metody uzdatniania wody w warunkach kryzysowych

Najprostszą i najczęściej stosowaną metodą jest gotowanie. Gotowanie wody przez co najmniej minutę (a na dużych wysokościach – dłużej) zabija większość szkodliwych mikroorganizmów. To podstawowa zasada. Można użyć czajnika (jeśli mamy dostęp do prądu z agregatu), garnka na kuchence gazowej (jeśli gaz działa) lub nawet ogniska, jeśli sytuacja tego wymaga. Pamiętajmy, że gotowanie nie usuwa zanieczyszczeń chemicznych, ale jest skuteczne w walce z bakteriami i wirusami.

Alternatywą jest użycie tabletek do uzdatniania wody lub filtrów przenośnych. Tabletki, najczęściej na bazie chloru lub dwutlenku chloru, zabijają mikroorganizmy. Należy stosować się do instrukcji producenta. Filtry przenośne, zwłaszcza te z filtrami ceramicznymi lub węglowymi, usuwają zarówno mikroorganizmy, jak i niektóre zanieczyszczenia chemiczne. Im lepszy filtr, tym czystsza woda. Możemy też zbudować prowizoryczny filtr z butelki PET, piasku, węgla drzewnego i tkaniny – to rozwiązanie survivalowe, mniej skuteczne, ale lepsze niż nic.

Nawet jeśli woda po uzdatnieniu wydaje się klarowna, warto ją przefiltrować przez czystą tkaninę, aby usunąć ewentualne osady. Po uzdatnieniu, wodę przechowujemy w czystych, szczelnych pojemnikach, aby uniknąć ponownego skażenia. Pamiętajmy, że dostęp do czystej wody to podstawa przetrwania, więc warto poświęcić czas i energię na jej zdobycie i uzdatnienie.

i co dalej?

Dostęp do wody w mieście podczas katastrofy to wyzwanie, ale nie niemożliwe do pokonania. Kluczem jest przygotowanie – zapas wody butelkowanej, wiedza o alternatywnych źródłach, znajomość metod uzdatniania. Regularnie sprawdzajmy zapasy, ćwiczmy budowę prowizorycznego filtra, uczmy się rozpoznawać potencjalnie niebezpieczne źródła wody. Wiedza i umiejętności to najlepsza ochrona w trudnych czasach. Pamiętajmy, że przygotowanie na kryzys to inwestycja w nasze bezpieczeństwo i bezpieczeństwo naszych bliskich. W kontekście szerszej strategii przetrwania, którą nazwaliśmy przetrwaniem w miejskiej dżungli, dostęp do wody jest absolutnym fundamentem, bez którego nie da się budować dalszych działań. Zadbajmy o niego!